sobota, 11 czerwca 2016

POZNAJ GMINĘ SKARBIMIERZ (7) - MAŁUJOWICE

sołtys: Anna Hubert; liczba ludności: 464; powierzchnia: 985,23 ha

Pierwsze wzmianki o Małujowicach sięgają roku 1288 i mówią o osadzie Malewicz i znajdujących się w niej 67 gospodarstwach rolnych.

Późniejsze nazwy źródłowe wsi to Malwecice, Malowice (średniowiecze), Molvitz (1712), Mollwitz (1736, 1930) oraz Malewice (1946).

We współczesnych Małujowicach funkcjonuje filia Gminnej Biblioteki Publicznej. Wioska co roku organizuje też święto jakubowe w dzień św. Jakuba (25 lipca).

Pomnik pamięci poległych na frontach I wojny światowej mieszkańców Małujowic przed miejscowym kościołem



Małujowice znane są w kraju przede wszystkim z polichromii gotyckiego kościoła, uznanych przez czytelników National Geographic Traveler w 2013 roku za jeden z 7 nowych cudów Polski. Mniej na ogół pamięta się o stoczonej na tutejszych polach osiemnastowiecznej bitwie pomiędzy wojskami Austrii i Prus.

Podłoże i skutki bitwy pod Małujowicami

Kiedy Fryderyk II wstąpił na tron pruski 31 maja 1740r., mógł wreszcie rozpocząć realizację swojego największego marzenia, którym było rozbudowanie potęgi Prus (oczywiście za pomocą wojen i podbojów).
Pierwsza ku temu okazja pojawiła się po śmierci Karola VI – Cesarza Świętego Imperium Rzymskiego, który to nie mając męskiego potomka, wydał w 1713r. tzw. sankcję pragmatyczną, zapewniającą jego córkom możliwość objęcia władzy. Fryderyk II postanowił w takim wypadku zakwestionować prawo Marii Teresy (najstarszej córki Karola VI) do odziedziczenia posiadłości Habsburgów.

Wiosną 1741 roku wojska pruskie przekroczyły granicę, zajmując austriacki Śląsk.  Maria Teresa nie miała jednak najmniejszej ochoty zrezygnować ze swej najbogatszej prowincji i tak oto rozpoczęły się działania zbrojne, w historii znane jako wojny śląskie. Pierwszą bitwą w tych wojnach była ta stoczona pod Małujowicami.

Prusy okupiły w niej swoje zwycięstwo tracąc ok. 4800 żołnierzy z 21,5 tysięcznej armii. Austriacy co prawda zostali pobici, nie udało się ich jednak rozbić – poległo ok. 4500 zbrojnych z 19 tysięcy. Niemniej jednak bitwa pod Małujowicami stała się zaczątkiem legendy o znakomitej armii pruskiej, o ogromniej wartości pruskiego piechura. Zajęcie Śląska przez Fryderyka II Wielkiego i towarzysząca temu potyczka, znana u naszych zachodnich sąsiadów pod nazwą Schlacht bei Mollwitz, zrobiły wielkie wrażenie na Starym Kontynencie. Fryderyk II, dodatkowo, utrzymując się przy swej zdobyczy w toku wojen śląskich potwierdził przynależność Prus do wielkich mocarstw Europy.
Wnętrze kościoła w Małujowicach
Polichromie u św. Jakuba

Kościół parafialny p.w. św. Jakuba Apostoła w Małujowicach położony jest na szlaku Via Regia, drodze pątników prowadzącej do grobu św. Jakuba Starszego w hiszpańskim Santiago de Compostela. Pierwsze wzmianki o świątyni pochodzą już z roku 1288. W latach 1309-1534 pieczę nad nią objęły siostry dominikanki z Wrocławia. Obecny kształt nadała jej XIV-wieczna przebudowa. W XVI stuleciu wybudowano wieżę kościoła. W latach 1534-1945 był on własnością gminy ewangelickiej.

Ten orientowany dom boży jest budowlą jednonawową. W jego dwuprzęsłowym prezbiterium znajduje się późnobarokowy ołtarz z 1680 roku, z rzeźbami św. Augustyna i św. Norberta oraz w zwieńczeniu świętych Jerzego, Agnieszki, Cecylii i Floriana.

Kościół otoczony jest gotyckim, kamiennym murem. Przed bramą wejściową znajduje się pomnik poświęcony pamięci poległych na frontach I wojny światowej mieszkańców wsi.

Gotyckie polichromie – malowidła na tynku z XIV-XVI wieku, namalowane przez nieznanego mistrza, przedstawiają sceny z Pisma Świętego. Przetrwały do dzisiejszych czasów tylko dzięki temu, że przez stulecia były zakryte przez protestancki tynk (protestanci cenili sobie surowy wystrój, toteż w okresie reformacji po prostu je zatynkowali). Odkryto je dopiero przy okazji remontów w kościołach (najwięcej właśnie w Małujowicach, a także Pogorzelach, Krzyżowicach i Strzelnikach). W 1997 z inicjatywy PTTK wytyczono nawet 55-kilometrowy Szlak Polichromii Brzeskich, który obejmuje 14 świątyń.

W kościele św. Jakuba w Małujowicach znajduje się tak dużo malowideł, że nadano mu nazwę „Śląskiej Sykstyny”. Scen biblijnych jest ponad 100 (Stary i Nowy Testament). Powstały z przeznaczeniem dla średniowiecznego społeczeństwa, które nie potrafiło ani czytać, ani pisać (tzw. Biblia Pauperum). Śmiało ze współczesnego punktu widzenia można stwierdzić, że to taki swoisty stary komiks.

Ołtarz kościoła w Małujowicach
 Legenda o widłach i zamurowanych drzwiach

Na zewnątrz małujowickiej świątyni, o otaczający ją gotycki mur opiera się średniowieczny krzyż pokutny. Postawić go musiał, wedle zwyczaju, pokutujący za grzech śmiertelny, nieszczęśliwy kochanek. Ludzie we wsi z pokolenia na pokolenie przekazują sobie taką oto historię.

Pewna niezwykle lekkoduszna dziewczyna nie dochowała wierności narzeczonemu i wybrała sobie innego mężczyznę. Zdradzony kochanek poprzysiągł jej zemstę. W dniu zaślubin niewiernej wybranki pracował w polu, nawoził je rozrzucając widłami obornik. Nie mogąc skupić myśli postanowił udać się do kościoła i zobaczyć swą dawną miłość na ślubnym kobiercu. Wmieszawszy się w tłum weselników, stanął na placu nieopodal furtki.

W kierunku odrzuconego natychmiast skierowały się drwiące spojrzenia, lecz zbliżający się orszak weselny kazał wszystkim o nim zapomnieć. Za to w głowie nieszczęśnika kotłowały się złe myśli. Oto miała ukazać się jego oczom w weselnych szatach ta, którą kiedyś tak bardzo kochał, ta, która tak go zraniła.

Gdy wreszcie ją ujrzał, szyderczo się do niego uśmiechającą, jego oczy ziały nienawiścią, a dłonie gorączkowo zaciskały się na widłach. Nie mogąc już tego dłużej znieść i postradawszy całkowicie zmysły, wwiercił ostrza wideł w piersi niewiernej narzeczonej.

Krzyż pokutny
Od tego czasu ludzie unikali tego zbezczeszczonego miejsca, a furtkę i boczne wejście do kościoła zamurowano. Ślady po zamurowanych wrotach widoczne są zresztą po dziś dzień.

Tekst i foto
Paweł Pawlita


Materiał ukazał się w Gazecie Brzeskiej, nr 11/2016 z 8 czerwca 2016 r.:
http://gazetabrzeska.eu/Archiwum/Numer/738 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz