niedziela, 8 września 2013

W Lipkach podziękowali za plony

Uroczystą mszą świętą rozpoczęły się 7 września dożynki sołeckie w Lipkach. Ksiądz Marek Staniszewski podczas homilii podkreślał trudy i wysiłek rolników, pobłogosławił również chleb i wieniec żniwny.


A ten, przedstawiający Matkę Boską Częstochowską wykonało 10 gospodyń z Lipek: Małgorzata Kowalczyk, Daniela Pociecha, Lucyna Senecka, Genowefa Janusz, Marzena Owsiany, Ewa Owsiany, Barbara Wróż, Beata Walczyńska, Helena Sajkowska i Elżbieta Mietła. Obraz powstał z wyklejonego kłosia pszenicy, które nazbierali podczas żniw ich mężowie i pozostali miejscowi rolnicy.

Zaszczyty starostów dożynek pełnili Elżbieta Mietła i Krzysztof Senecki. – Zbiory w tym roku były nienajgorsze – oceniali zgodnie wraz z innymi gospodarzami. – Jedynie cena skupu mogłaby być lepsza.




Po sumie dożynkowej przyszedł czas na oficjalne rozpoczęcie festynu. Sołtys Zdzisław Uryga i wójt Andrzej Pulit zaprosili wszystkich gości do dobrej zabawy.

Z okolicznościowym programem wystąpiły dzieci z miejscowej szkoły podstawowej. Było też wielkie czytanie bajek Aleksandra Fredry. W bibliotece pod okiem Barbary Homaniec dzieci z rodzicami zaznajamiały się m.in. z „Pawłem i Gawłem”, „Małpą w kąpieli” i „Osiołkiem”. A na koniec dyrektor gminnej biblioteki Andrzej Sowa odczytał „Bajkę o Sowie”.




Na najmłodszych czekały ponadto dmuchane zamki i konkursy z atrakcyjnymi nagrodami. Można było też spróbować pysznego jadła przygotowanego przez Stowarzyszenie Lipowa Osada.

Największym hitem święta plonów okazał się jednak występ zespołu „Nie ma lipy” w składzie: Piotr Stachyra, Wojciech Spławiński, Przemysław Uryga i Robert Duś. Męski kwartet porwał wszystkich do tańca.  Fanki oszalały na punkcie żywiołowo wykonywanych przez panów znanych utworów muzyki tanecznej.


Dożynki zakończyły się zabawą pod chmurką. Ta trwała do białego rana.


Tekst i foto Paweł Pawlita
wszelkie prawa zastrzeżone

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz