„Ja to mam szczęście…”

Znana z seriali „Na dobre i na złe”, „Ranczo” czy filmów „80 milionów”, „Och, Karol 2” Emilia Komarnicka… zaśpiewała w Brzegu. Tak, dobrze przeczytaliście, zaśpiewała, gdyż jest również utalentowaną piosenkarką.

Emilia Komarnicka & Lola Band

Więcej zdjęć i relacja -> czytaj dalej...


Emilia pochodzi z Pisarzowic, a jej artystyczna droga rozpoczęła się w brzeskim Klubie Garnizonowym, co podkreślała również podczas koncertu, który, warto dodać, odbył się w ramach XXIII Konkursu Recytatorskiego Wojska Polskiego.

Przy muzycznym akompaniamencie Lola Band (Piotr Słupecki – Piano, Jarosław Stokowski – kontrabas, Tomasz Wendt – saksofon, Paweł Zagańczyk – akordeon), piosenkarka wykonała m. in. nastrojowe aranżacje piosenek Ewy Demarczyk, energetyczne „Cykady na Cykladach” z repertuaru Kory czy patetyczne „Ja to mam szczęście” Grzegorza Tomczaka.

 - Gdy miałam siedem lat, przyszłam do zespołu „Biedronki” – powiedziała aktorka w 2009 r. w wywiadzie udzielonym Kamilowi Dutkiewiczowi dla „Brzeskiej Powiatowej” -  Jana Koronkiewicz wzięła mnie pod swoje skrzydła i tak zostałam pod nimi przez kolejnych dwanaście lat. Klub stał się moim drugim domem, tam rozwijałam swoją pasję. Widocznie lubię się tak katować (śmiech), bo spędzałam tam wszystkie wolne dni, popołudnia, a nawet wieczory i noce, ale sprawiało mi to dużo frajdy. Muszę powiedzieć, że pani Jana miała bardzo dobrą intuicję, przyjmując mnie do zespołu wokalnego. Czasami tak bardzo fałszowałam, że wyłączała mi mikrofon na przeglądach (śmiech), a jednak czuła, że z tego coś może być i nie pomyliła się.

Pani Janie też wręczyła Emilia po swoim recitalu ogromny bukiet kwiatów i wiele ciepłych słów. – Jest Pani aniołem, kobietą o wielkim sercu – stwierdziła ze wzruszeniem. – Poświęciła Pani mi mnóstwo czasu. Gdybym do Pani nie trafiła nie byłabym tą osobą, którą dziś jestem.

Zgromadzona publiczność z uznaniem biła brawa.

Tekst i foto Paweł Pawlita
wszelkie prawa zastrzeżone